W Polsce powstaną strefy GMO?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
06-05-2017,15:50 Aktualizacja: 06-05-2017,16:06
A A A

Słuchając pana ministra, odnoszę wrażenie, że pan jest za, a nawet przeciw. Z jednej strony głośno pan się wypowiada, że Polska jest wolna od GMO, a z drugiej strony oficjalnie pan mówi o tworzeniu stref produkcji GMO. Wobec tego, na czym polega ta strefa wolna od GMO, którą jesteśmy jako Polska? - dociekał Arkadiusz Szczepaniak.

Przedstawiciel Koalicji Polska Wolna od GMO zwracał się do ministra środowiska Jana Szyszki podczas posiedzenia połączonych sejmowych Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

ustawy o mikroorganizmach i organizmach genetycznie zmodyfikowanych, prawo, przepisy, GMO

Polski rząd przeciwko GMO. Przepisy zakażą takich upraw?

Resort środowiska jest zdecydowanym przeciwnikiem upraw GMO w Polsce; stanowisko rządu w tej sprawie jest jednoznaczne - mówi PAP wiceszef MŚ Andrzej Szweda-Lewandowski. Dodaje, że procedowane obecnie przepisy de facto zakażą takich upraw w...
Było ono poświęcone rozpatrzeniu rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o mikroorganizmach i organizmach genetycznie zmodyfikowanych oraz niektórych innych ustaw.

Oprócz posłów i przedstawicieli ministerstw brało w nim udział wielu gości: reprezentantów różnego rodzaju organizacji pozarządowych, instytucji, związków rolniczych, gospodarstw ekologicznych, środowisk naukowych, samorządów oraz "zwykli", niezrzeszeni obywatele.

Wspomniana nowelizacja ustawy, jak wynika z uzasadnienia do niej, ma zwiększać bezpieczeństwo zdrowia ludzi i środowiska przez wprowadzenie mechanizmów umożliwiających skuteczną kontrolę oraz ograniczanie ewentualnych upraw GMO.

Poza tym nowe prawo ma stanowić wykonanie wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE w tym zakresie.

gmo, uprawy gmo, uprawy genetycznie modyfikowane, podlaska izba rolnicza, rolniczy samorząd

Podlasie mówi "nie" uprawom GMO

Zarząd Podlaskiej Izby Rolniczej po kolejnej analizie projektu zmiany ustawy o mikroorganizmach i organizmach genetycznie zmodyfikowanych stanowczo sprzeciwia się wprowadzeniu upraw GMO na terytorium Polski - również umożliwienia ich...
W resorcie środowiska ma być prowadzony specjalny rejestr upraw GMO, by nie można było ich uprawiać w Polsce. A jeśli już to w specjalnej strefie, utworzonej po uzyskaniu zezwolenia wydanego przez ministra, opartego na badaniu wpływu uprawy na bezpieczeństwo środowiska oraz owady zapylające i pisemnych zgodach właścicieli nieruchomości położonych w odległość do 3 km.

Właśnie o te strefy mieli głównie pretensje do ministra zgromadzeni goście. Podkreślali, że to może być wprowadzanie GMO do Polski "tylnymi drzwiami".

- Trudno, jesteśmy w Unii Europejskiej, musimy przestrzegać prawa. Ale czy w takim wypadku nie możemy robić tak, jak inne kraje w UE, które wprowadzają zakaz upraw roślin transgenicznych? Muszą mieć rejestr, zgadzam się. Ale czy nie można byłoby wpisać zero? Bo jeśli jest zakaz, to nawet jeśli ktoś będzie uprawiał rośliny transgeniczne, jakąś kukurydzę, to do obowiązku władz polskich będzie należało zniszczenie uprawy. A więc mamy rejestr zero. Tak to zrobiły Włochy, zrobiło tak wiele innych krajów - tłumaczyła Anna Szmelcer, przewodnicząca Stowarzyszenia Polska Wolna od GMO.

Jan Szyszko, GMO, żywność, rolnictwo, Toruń, rolnictwo, polska żywność

Szyszko ostro przeciwko GMO

Musimy w Polsce utrzymać ten rodzaj rolnictwa, który jest. Nie ma powodu, żeby nasza znakomita żywność nie była zdecydowanie droższa. Mamy klejnot w postaci bioróżnorodności - mówił minister środowiska Jan Szyszko podczas XX...
A radna z gminy Komańcza (woj. podkarpackie) Jolanta Dal określiła projekt ustawy jako hańbę dla polskiego rządu.

- Terytorium Rzeczypospolitej Polskiej ustanawia się strefą wolną od upraw GMO z wyłączeniem, wskazaniem strefy do upraw GMO. Pytam się, panie ministrze, czy widział pan kiedyś zdechłego kota i jednocześnie żywego? Bo ja nie. Czy państwo widzieliście? Albo kot jest żywy, albo zdechły. Albo Polska jest wolna od GMO, albo nie - obrazowała Dal.

- Wyrok trybunału nakazuje utworzenie rejestru upraw i nic więcej. Nie mówi nic o tworzeniu stref - podkreślała Jadwiga Łopata, wiceprezes Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi - ICPPC.

Poza tym, jak zaznaczano - pszczoły latają dalej niż 3 km, więc mogą dotrzeć do stref GMO. Postulowano nawet 500-kilometrową strefę buforową. Odtworzono też wypowiedź prof. Stanisława Kazimierza Wiąckowskiego, który przypomniał m.in., iż rośliny, także genetycznie modyfikowane, rozsiewają się z wiatrem. A ten ostatnio w Polsce jest bardzo silny.

W ożywionej, momentami wręcz emocjonalnej dyskusji, wszyscy zabierający głos mocno opowiadali się przeciwko jakimkolwiek uprawom GMO w Polsce. Mówiono o zagrożeniach dla zdrowia i dla polskiego rolnictwa, o potrzebie bezpieczeństwa dla kolejnych pokoleń. Podkreślano wyższość prawa polskiego nad przepisami UE.

paweł kukiz, kukiz15, gmo, uprawy gmo w polsce, sejm, organizmy genetycznie zmodyfikowane

Kukiz krytykuje rządowy projekt w sprawie GMO

GMO to duże niebezpieczeństwo. Niczego nie wiemy o jego skutkach, w związku z tym trudno jest przejść do porządku dziennego z czymś, co zostało wprowadzone bez gruntownych badań - powiedział Paweł Kukiz, lider Kukiz'15. Polityk na konferencji...
Minister Szyszko z kolie przytaczał przesłanki dla projektu ustawy związane z wyrokami unijnego trybunału i chęcią obrony przed GMO.

Nie bronił zaciekle zapisów w projekcie, zachęcał do zgłaszania pomysłów, rozwiązań. Gdy zarzucano mu bycie "za" i "przeciw" jednocześnie, zaproponował przebudowę ustawy. - Myślę, że zrobi to komisja. To od niej wszystko zależy - zaznaczał.

Jak przyznawał, GMO jest śmiercią dla polskiej wsi. - Nie ma chyba większego zwolennika tego, żeby całkowicie zniknęło GMO z produkcji roślinnej i z produkcji zwierzęcej w Polsce, żeby również zniknęło ze sklepów. Tylko, szanowni państwo, pomóżcie mi w tym, jak to zrobić - stwierdził minister.

- Bardzo chętnie się zgodzę, panie ministrze, tylko problem polega na tym, że po pierwsze suweren wam za to płaci, a wy wciąż się modlicie, że my mamy coś załatwić - odpowiadała prezes zarządu Fundacji QLT Lena Huppert.

Do pracy posłów zachęcał też m.in. naturoterapeuta Jerzy Zięba: - Macie robotę do wykonania, którą my, naród, wam zadaliśmy. Weźcie się do roboty i zameldujcie nam wykonanie zadania. Nie czekajcie na wybory. My chcemy o wykonaniu zadania usłyszeć dużo, dużo wcześniej.

Poleć
Udostępnij