Nie depopulacji, czyli odstrzału wszystkich dzików, ale ograniczenia ich populacji dotyczyć będzie projekt uchwały sejmiku województwa podlaskiego - wynika z informacji PAP uzyskanych w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku.
Nie depopulacji, czyli odstrzału wszystkich dzików, ale ograniczenia ich populacji dotyczyć będzie projekt uchwały sejmiku województwa podlaskiego - wynika z informacji PAP uzyskanych w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku.
Potwierdził to Jacek Jasiński, dyrektor departamentu rolnictwa i obszarów rybackich urzędu. Dodał, że przygotowywany projekt uchwały dotyczyć będzie nie depopulacji, a ograniczenia liczby populacji dzików "w celu wyeliminowania szkód łowieckich".
Jak dodał, na razie urząd nie ma jeszcze danych o tym, ile dzików należałoby odstrzelić, żeby do ograniczenia populacji spełniającego takie warunki doprowadzić.
Urząd Marszałkowski czeka w tej kwestii na dane od leśników i związku łowieckiego. Projekt uchwały na trafić pod obrady sejmiku na sesję 23 lutego. Wcześniej przygotowany dokument ma być jeszcze skonsultowany m.in. z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych i Polskim Związkiem Łowieckim.
W ubiegłym tygodniu minister środowiska Maciej Grabowski informował, że dotychczas w Podlaskiem w związku z ASF odstrzelono 9,4 tys. dzików, a do końca marca plany zakładają, że ma to być ok. 12 tys.
Z kolei w ministerstwie administracji i cyfryzacji odbyła się wideo-konferencja dotycząca wzmocnienia działań prowadzących do skutecznego zmniejszenia populacji dzików.
- Wzięli w niej udział minister rolnictwa Marek Sawicki, minister środowiska Maciej Grabowski oraz minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki oraz 16 wojewodów - podał rzecznik prasowy resortu rolnictwa Witold Katner.
Obecny na spotkaniu Główny Lekarz Weterynarii Marek Pirsztuk przypomniał wojewodom o konieczności informowania podróżnych np. na przejściach granicznych o zakazie przywożenia produktów pochodzenia zwierzęcego m.in. kanapek z wędliną.
Według szefa weterynarii, należy wyznaczyć ponadto tzw. tereny odosobnione, w których możliwe jest grzebanie lub spopielenie produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego (tzw. mogielniki).
Pirsztuk zwrócił uwagę, że wojewodowie mają możliwości prawne aby ograniczyć populację dzików, jak również wskazał na potrzebę większego zaangażowania podległej wojewodzie Inspekcji Transportu Drogowego w zakresie kontroli przestrzegania transportu zwierząt (m.in. chodzi świadectwa zdrowia).
Podczas spotkania podkreślono, że według służb weterynaryjnych, plany odstrzałów dzików nie są realizowane w większości regionów Polski, w związku z tym populacja tych zwierząt rośnie. Zdaniem Głównego Lekarza Weterynarii, tak duża populacja dzików w naszym kraju jest niebezpieczna w kontekście rozprzestrzenia się wirusa ASF.