Rolnik pędził bimber w stodole
Na dobrowolne poddanie się karze zdecydował się rolnik, który został przyłapany na nielegalnej produkcji alkoholu. Przepadła mu zainstalowana w stodole aparatura.
Na posesję w jednej z wiosek pod Tuchowem (pow. tarnowski, woj. małopolskie) wkroczyli stróże prawa z Komisariatu Tarnów-Zachód.
Bimbrownia w gospodarstwie. 49-latek stanie przed sądem
"Przydomowa bimbrownia zorganizowana została w pomieszczeniach stodoły. Podczas przeszukania gospodarstwa, policjanci zabezpieczyli prawie 250 litrów zacieru, 10 litrów gotowych wyrobów spirytusowych, a także urządzenia służące do ich wyprodukowania" - podaje tarnowska Komenda Miejska Policji.
40-letni rolnik został zatrzymany za naruszenie zapisów Ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych.
Usłyszał zarzut nielegalnej produkcji alkoholu etylowego, za co grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze, wyjaśniając wszelkie okoliczności przestępstwa.
"Mając na uwadze jego postawę, prokurator zastosował jedynie karę grzywny oraz przepadek aparatury służącej do wytwarzania alkoholu. Teraz rolnik musi poczekać na zatwierdzenie wyroku przez tarnowski sąd" - informują stróże prawa z Tarnowa.
Z kolei funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej w Łomży ustalili, że bimbrownia działa w jednym z gospodarstw w gminie Szumowo (woj. podlaskie). Podczas przeszukania posesji znaleźli aparaturę, 20 litrów zacieru oraz 125 litrów właśnie wyprodukowanego bimbru o "mocy" od 30 do 80 procent.
"Funkcjonariusze wszczęli w sprawie postępowanie karne skarbowe, rekwirując alkohol oraz aparaturę służącą do jego produkcji. Osobom nielegalnie wytwarzającym alkohol grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do roku" - przekazała podlaska KAS.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl