Rekordowy przemyt węgorza udaremniony
Na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Budomierzu funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili nielegalny przewóz młodego węgorza europejskiego. Jego wartość rynkowa może sięgać nawet 2,5 tys. euro za kilogram.
Nietypowy ładunek został odkryty podczas sprawdzania autokaru, który wjeżdżał do Polski.
Rzepak i sól z dziwnym dodatkiem. Kolejny udaremniony przemyt
W przestrzeni bagażowej pojazdu znajdowało się 10 niezgłoszonych do kontroli kartonów, a w ich wnętrzu 50 plastikowych pojemników z młodymi okazami węgorza europejskiego, zwanego węgorzem szklistym. Nielegalny ładunek ważył łącznie 150 kg.
- Jeden z pasażerów, 40-letni obywatel Ukrainy, nie posiadał zezwolenia na legalny transport węgorza przez granicę. Do czasu zakończenia postępowania, węgorze przetransportowane zostały do zakładu, który zapewnia właściwe warunki - informuje mł. aspirant Edyta Chabowska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie.
Jak podkreśla, to rekordowy przypadek przemytu tak dużej ilości chronionego węgorza europejskiego.
Węgorz szklisty to młodociana forma tej ryby, która dociera do wybrzeży Europy niesiona prądami morskimi z Morza Sargasowego - jedynego miejsca na świecie, gdzie rozmnażają się.
Jest odławiany w Portugalii, Hiszpanii i we Francji na potrzeby kulinarne, a także w celach reintrodukcji w całej UE.
KAS "aresztowała" tony mrożonej ryby
- Węgorz europejski, jako gatunek zagrożony wyginięciem, objęty jest od czerwca 2007 r. ochroną, która wynika z Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Od lat 70. XX wieku jego populacja zmalała o ponad 90 proc. z powodu m.in. zanieczyszczenia wód, nadmiernego odławiania, budowania zapór na zbiornikach czy wywozu węgorza szklistego poza Europę - zaznacza mł. asp. Chabowska.
Co istotne, zarówno wywóz, jak i przywóz do UE węgorza europejskiego, nie jest możliwy, ponieważ nie są wydawane dokumenty CITES na ten cel z uwagi na tragiczną sytuację gatunku jako zagrożonego wyginięciem.
- Karą za naruszenie tych regulacji może być pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, wysoka grzywna oraz przepadek okazów. Dalsze postępowanie w sprawie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu - podsumowuje rzeczniczka IAS.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl