Puda: wsłuchujemy się w głosy rolników i poprawiamy ustawę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
15-10-2020,15:15 Aktualizacja: 15-10-2020,15:20
A A A

- Poprawki zgłoszone podczas prac w Senacie przez PiS wychodzą naprzeciw oczekiwaniom rolników. Cieszę się, że senatorowie poważnie zajęli się ustawą o ochronie zwierząt - powiedział Grzegorz Puda, minister rolnictwa.

- Zmiany zgłoszone przez PiS są ważne dla wszystkich branż rolniczych, które mówiły dotychczas, że zagrożenie z ich punktu widzenia jest duże. Swoimi poprawkami wyszliśmy im naprzeciw. Dobrze, że senatorowie to dostrzegli - dodał szef resortu.

Sejm, prawo, polityka, zakaz hodowli zwierząt futerkowych, piątka dla zwierząt

Senat wprowadził 36 poprawek do ustawy, która miała trafić do kosza

Centrum Informacyjne Senatu informuje, że Senat wprowadził 36 poprawek do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt i niektórych innych ustaw. Senatorowie zdecydowali między innymi, że hodowla zwierząt futerkowych będzie mogła być prowadzona na...

Dodał, że obóz rządzący teraz przyjrzy się, które z poprawek Senatu, są tymi, nad którymi warto się jeszcze bardziej pochylić. Przypomniał, że ustawa z poprawkami wróci pod obrady Sejmu.

Jak mówił, poprawki obejmują m.in. wydłużony vacatio legis czy utrzymanie uboju religijnego dla drobiu i są sygnałem, że wsłuchujemy się w głos rolników i chcemy, by zmiany zostały przeprowadzone jak najpłynniej". - Wierzę, że rolnicy też to rozumieją - powiedział.

Puda podkreślił, że nie ma innej grupy, która by tak dbała o dobrostan zwierząt jak rolnicy. - Wprowadzając poprawki, potwierdzamy, że chcemy mieć porozumienie, że dążymy do konsensusu podczas rozmów z rolnikami - stwierdził.

Zaznaczył, że z wieloma rolnikami spotkał się już w ministerialnym gabinecie, a przychodzą przedstawiciele organizacji rolniczych i branż przetwórczych. Otwarcie rozmawiamy i ma nadzieję, że efekt końcowy ustawy będzie satysfakcjonujący dla wszystkich stron.

Jeżeli chodzi o odszkodowania, to została wprowadzona poprawka, która mówi, że nie tylko przedsiębiorcy, ale rolnicy będą mieli zapewnione wsparcie na przebranżowienie.

piątka dla zwierząt, ustawa o ochronie zwierząt, senat, marek sawicki, tomasz grodzki

Były minister rolnictwa chce zerwać współpracę. Marszałek studzi emocje

Marek Sawicki, poseł PSL i były minister rolnictwa oświadczył, że będzie optował za rezygnacją ze współpracy z tzw. opozycją w Senacie. To reakcja na przyjęcie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Marszałek Tomasz Grodzki mówi, że...

- Zdajemy sobie sprawę, że oprócz czasu potrzebnego na przebranżowienie trzeba na to znaleźć dodatkowe środki finansowe. Chcemy w ten sposób pomóc, by rolnicy sami mogli wybrać, w jakim kierunku chcą zmieniać swoją produkcję - tłumaczył polityk.

Szef resortu rolnictwa przyznał, że możliwość wchodzenia organizacji prozwierzęcych na teren gospodarstwa budziła wiele kontrowersji. Jak mówił, "wiemy, że wiele z tych organizacji właściwie pełni swoje funkcje, ale jednak wśród nich można było znaleźć takie, które z tego procederu zrobiły sobie tzw. własny biznes. Nie możemy na to pozwolić.

Dlatego zaproponowaliśmy utworzenie Inspekcji Ochrony Zwierząt, w ten sposób wprowadzamy nadzór państwowy. Oznacza to, że to właśnie instytucja państwowa będzie sprawowała nadzór nad ochroną zwierząt i miała prawo do podejmowania w tym zakresie interwencji. To był argument, który ponosiło wielu rolników i przedsiębiorców związanych z branżą rolniczą - wyjaśnił Puda.

Senat przyjął w środę ponad 30 poprawek do noweli o ochronie zwierząt. Senatorowie opowiedzieli się m.in. za wykreśleniem ograniczenia uboju rytualnego drobiu oraz umożliwieniem hodowli zwierząt na futra na dotychczasowych zasadach do 31 lipca 2023 r. i prowadzeniem uboju rytualnego na dotychczasowych zasadach do 31 grudnia 2025 r. Teraz poprawki Senatu rozpatrzy Sejm.
 

Poleć
Udostępnij