Przyjechał po pijanemu ciągnikiem na stację. Próbował zwiać na piechotę
Pijany traktorzysta przyjechał na stację paliw, a na widok mundurowych próbował oddalić się pieszo. Miał też zakaz kierowania pojazdami, podobnie jak inny zatrzymany operator ciągnika rolniczego.
Policjanci otrzymali informację, że od wychodzącego z budynku stacji paliw w Hajnówce (woj. podlaskie) mężczyzny mocno czuć alkohol. Z przekazu wynikało, że przyjechał chwilę wcześniej traktorem.
Ciągnik spadł do rzeczki. Traktorzysta zginął na miejscu
Na widok przybyłych na miejsce stróżów prawa traktorzysta przyspieszył kroku i próbował pieszo oddalić się z terenu stacji. To mu się jednak nie udało.
"Badanie alkomatem wykazało ponad 0,7 promila alkoholu w organizmie. W trakcie sprawdzania 51-letniego mieszkańca gminy Hajnówka w policyjnych systemach wyszło na jaw, że posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów w związku z wcześniejszą jazdą pod wpływem alkoholu" - informuje Komenda Powiatowa Policji w Hajnówce.
N Podlasiu również - na ulicy Krzywólka w Suwałkach - stróże prawa wyeliminowali z ruchu drogowego kolejnego nietrzeźwego kierowcę traktora. Wstępne badanie alkomatem wykazało, że 50-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Szybko wyszło też na jaw, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje do listopada 2022 roku.
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności, natomiast za niezastosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów do lat 5.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl