Pijany kombajnista miał sporo szczęścia, że przeżył
O dużym szczęściu może mówić 45-letni rolnik z gminy Krasnystaw na Lubelszczyźnie. Kierowany przez niego kombajn wywrócił się, a kabina maszyny przygniotła mu nogi. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie okazało się, że jest nietrzeźwy.
Zgłoszenie o wypadku dyżurny krasnostawskiej komendy otrzymał w poniedziałek, 30 lipca ok. godz. 15. Jak ustalili mundurowi, kombajnista pokonywał wzniesienie na polu. W trakcie podjazdu maszyna przewróciła się do góry kołami.
Kombajnista wpadł do zbiornika na zboże
Kabina przygniotła operatorowi nogi, który w chwili zdarzenia był sam w kombajnie. Wydostać się spod maszyny pomógł gospodarzowi znajdujący się w pobliżu właściciel kombajnu. 45-latek z obrażeniami stóp został przewieziony do szpitala. Życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo - informuje lubelska policja.
Z uwagi na czynności ratunkowe, mundurowi sprawdzili trzeźwość poszkodowanego dopiero dwie godziny po zdarzeniu. Alkomat wykazał wówczas, że miał w organizmie prawie 0,4 promila alkoholu.
Stróże prawa wyjaśniają okoliczności i przyczyny wypadku oraz apelują do rolników przede wszystkim o trzeźwość i rozsądek podczas prac polowych
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl