Odszkodowania za wyjadanie upraw przez ptaki? Ministerstwo nadal na "nie"

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
26-08-2022,10:30 Aktualizacja: 26-08-2022,10:37
A A A

Resortowi urzędnicy ciągle przywołują te same argumenty przeciw wprowadzeniu odszkodowań państwowych za działalność dzikich ptaków. Jednocześnie wskazują na możliwość starania się o uzyskanie wieloletniego zezwolenia na odstępstwo od zakazów zabijania czy płoszenia zwierząt.  

Temat wraca jak bumerang w dyskusjach środowiska rolniczego. Właściciele pól w całej niemal Polsce mają bowiem coraz większe problemy z dzikim ptactwem (gęsiami, żurawiami, krukowatymi itd.) stołującym się na polach.

szkody łowieckie, szacowanie strat w uprawach, Edward Siarka, prawo łowieckie, koła łowieckie

Pojedyncze przypadki. Wiceminister o braku szacowania szkód łowieckich

Edward Siarka, wiceminister klimatu i środowiska przekonuje, że w skali kraju mogą zdarzać się jedynie pojedyncze przypadki niewywiązywania się kół łowieckich z obowiązku szacowania szkód łowieckich. Z takim stwierdzeniem, zawartym w...

Zdarza się, że stada potrafią "na raz" wyjeść np. wysianą kukurydzę na kilku czy kilkunastu hektarach.

Konsekwencją masowych skarg rolników, którzy nie mogą liczyć na odszkodowania są regularne wystąpienia do resortu zajmującego się sprawami środowiska. Od kilku lat urzędnicy w odpowiedziach powtarzają jednak niemal te same argumenty na "nie", jeśli chodzi o odszkodowania z budżetu państwa.

W najnowszym stanowisku przywołuje je znowu Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Po pierwsze wskazuje, że Ustawa o ochronie przyrody przewiduje, że Skarb Państwa odpowiada za szkody wyrządzone przez żubry, wilki, rysie, niedźwiedzie i bobry.

A jednocześnie w drodze rozporządzenia określono tryb postępowania przy szacowaniu szkód, wzory dokumentów, terminy oraz sposób wypłaty odszkodowania za szkody wyrządzone przez wymienione gatunki zwierząt.

Warunkiem koniecznym rozszerzenia listy gatunków, o których mowa w ustawie o ochronie przyrody, jest wcześniejsze przygotowania metodyk szacowania szkód dla konkretnych gatunków.

prawo łowieckie, szkody łowieckie, dzierżawa obwów łowieckich, Edward Siarka

Obwód łowiecki bez dzierżawy. Kto ma płacić za szkody w uprawach?

Rolnicy mający ziemię w granicach obwodów łowieckich, które z jakiejś przyczyny nie mają dzierżawcy, są w fatalnej sytuacji. Nie mogą bowiem liczyć na żadne odszkodowania za straty spowodowane przez dziką zwierzynę. Czy coś w tej...

Przy czym - w ocenie resortu - w tym przypadku trudność opracowania obiektywnych metodyk oceny rzeczywistej szkody wynika z faktu, że przy szacowaniu szkód wyrządzonych przez ptaki na polach uprawnych, nawet zmiana warunków atmosferycznych (w szczególności wystąpienie opadów) może istotnie utrudniać, a nawet uniemożliwiać, wskazanie gatunku odpowiedzialnego za spowodowanie szkód - głównie z uwagi na często znaczną rotację stad, a także obecność gatunków nieżerujących na zasiewach. Tymczasem szkody spowodowane przez gatunki wymienione na ustawowej liście są stosunkowo trwałe.

Po drugie ministerstwo przypomina po raz wtóry orzeczenie z 2014 r. Trybunału Konstytucyjnego, w którym opowiedział się przeciwko całkowitej automatyzacji refundacji szkód, zwracając uwagę, że działania odszkodowawcze Skarbu Państwa winny być powiązane z oceną działań prewencyjnych podejmowanych przez właścicieli i posiadaczy mienia, w którym zaistniała szkoda.

Po trzecie resort przypomina, że obecnie w ramach działań prewencyjnych, na podstawie wspomnianej Ustawy o ochronie przyrody, regionalni dyrektorzy ochrony środowiska (na wniosek podmiotów, w których interesie jest zminimalizowanie szkód) wydają zezwolenia m.in. na płoszenie i niepokojenie osobników gatunków objętych ochroną oraz na eliminacje osobników objętych ochroną częściową. Generalny dyrektor ochrony środowiska może wydać zezwolenie na eliminacje gatunków objętych ochroną ścisłą.

"W tym miejscu warto również zaznaczyć, że można się starać o uzyskania wieloletniego zezwolenia na odstępstwo od zakazów, o których mowa w art. 52 ust. 1 ustawy o ochronie przyrody" - podpowiada na koniec odpowiedzi na wystąpienie wielkopolskiego i pomorskiego samorządu rolniczego Adam Guibourgé-Czetwertyński, wiceminister klimatu i środowiska.
 

Poleć
Udostępnij