Minister liczy na podpowiedzi inspektorów z Brukseli

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Roman Skiba PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
07-02-2019,8:10 Aktualizacja: 07-02-2019,8:17
A A A

- Oczekuję, że jeżeli są jakieś błędy, niedociągnięcia w procedurach, to inspektorzy KE nam podpowiedzą, co należy zrobić - mówi Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.

Delegacja z Brukseli od poniedziałku bada w Polsce sprawę nielegalnego uboju krów - ich misja potrwa do piątku. W ciągu miesiąca powinien być gotowy raport Komisji Europejskiej w tej sprawie. Szef resortu był pytany, czy powstaje również polski raport i jak rząd będzie uspokajać zagranicznych partnerów.

ubój we Francji, bydło, rzeźnia, krowy, nielegalny ubój bydła

Nielegalny ubój bydła we Francji

Choć przedstawiony materiał pochodzi z końca 2018 roku, to pokazuje, że proceder nielegalnego i niehumanitarnego uboju bydła, to niestety bolączka wielu krajów Unii Europejskiej. Organizacja L214 pokazała, jak wygląda ubój w rzeźni w...

- My nie chcemy nikogo uspokajać w sposób nieuprawniony czy nieprawdziwy. Cieszę się, że są już trzeci dzień inspektorzy, którzy sprawdzają procedury, które zostały uruchomione. To są takie same procedury, jak w innych krajach - powiedział.

Polityk podkreślił, że europejscy inspektorzy sami wybrali ubojnie, które będą sprawdzić, w tym tą, gdzie odbywał się nielegalny ubój.

- Oczekuję, że jeżeli są jakieś błędy, niedociągnięcia w procedurach to również podpowiedzą (inspektorzy KE - PAP) i wskażą, co należy uruchomić. I to znajdzie się wszystko w raporcie zarówno władz polskich, jak również w tym raporcie, który jak sądzę na koniec tygodnia, czy w przyszłym tygodniu inspektorzy też przedstawią - powiedział Ardanowski.

Przypomniał, że jego resort skierował kontrole do wszystkich ubojni w Polsce, a jest ich ok. 1100.

Anca Paduraru, mięso z chorych krów, mięso z nielegalnego uboju, kontrola mięsa, ostrowia mazowiecka

Polska przedstawi w Brukseli informację w sprawie skandalu mięsnego

Polska ma przedstawić 11 lutego w Brukseli informacje dotyczące nielegalnego uboju krów - poinformowała Anca Paduraru, rzeczniczka Komisji Europejskiej. Chodzi o comiesięczne spotkanie ekspertów ds. żywności, zwierząt i paszy z państw...

- Czekam na wyniki, ale nie potwierdziło się do tej pory, by w innych zakładach tego typu niecny i przestępczy proceder miał miejsce. Dlatego absolutnie protestuję przeciwko takiemu twierdzeniu, że chore mięso trafiło do konsumentów, a jest to powtarzane jak mantra zarówno przez część mediów w Polsce, jak i w Europie, co buduje atmosferę strachu - powiedział.  

Szef resortu ocenił, ze niektóre kraje wykorzystują taką atmosferę "jako element rywalizacji gospodarczej, apelując by społeczeństwa, m.in. Czech i Słowacji powstrzymały się od zakupu mięsa z Polski". - Już nie tylko wołowiny, ale w ogóle mięsa, a w domyśle żywności z Polski - dodał.

- W przyszłym tygodniu zaproponuję zmiany do ustawy weterynaryjnej, które likwidują możliwość wyznaczenia lekarzy prywatnej praktyki do kontroli uboju i przetwórstwa mięsa. To będzie przesunięte do etatowych pracowników inspekcji, którzy będą również ponosili odpowiedzialność służbową przed swymi przełożonymi - powiedział Ardanowski.

Minister rozważa też wprowadzenie zakazu działalności gospodarczej dla podmiotów i osób, które dopuszczają się nielegalnego uboju.

kontrola mięsa, czechy, Miroslav Toman, jan krzysztof ardanowski, kontrola rzeźni

Czesi nie chcą handlowej wojny, ale stawiają nam warunki

Jan Krzysztof Ardanowski, minister poinformował Miroslava Tomana, szefa resortu rolnictwa w Pradze, że do końca marca wprowadzone zostaną zmiany legislacyjne w sprawie stałego nadzoru kamer w polskich rzeźniach. "W rozmowie telefonicznej...

- Należy wprowadzić zakaz działalności gospodarczej dla złodziei i oszustów. A dla lekarzy weterynarii, którzy brali udział w tym procederze wprowadzić zakaz wykonywania zawodu. Ja to rozważam, poddam konsultacjom, ale może takie wypalenie gorącym żelazem jest potrzebne, żeby nie było pokusy łatwego zarobku i złodziejstwa - powiedział minister.

Ocenił, że "może dało to kilka tysięcy złotych nieuczciwego zarobku właścicielowi ubojni, ale dramatycznie podcięło zaufanie do polskiej żywności i również utrudniło możliwości rozwijania polskiego eksportu".

- To są skutki dramatyczne. Ja to mówię w sposób odpowiedzialny, że każdy złodziej i oszust, który w Polsce próbuje okradać chłopów i działać na szkodę wizerunku polskiego rolnictwa będzie ukarany - podsumował Ardanowski.
 

Poleć
Udostępnij