Komisarz o handlu z Ukrainą: są zyski polityczne i gospodarcze. A co z rolnikami?
Zdaniem Janusza Wojciechowskiego, unijnego komisarza ds. rolnictwa Polska zyskuje na wolnym handlu z Ukrainą, choć część rolników poniosła straty. Jednocześnie przestrzegł przed wzywaniem do zakazu importu płodów rolnych do UE.
"Domagający się ustawiania szlabanów na import produktów rolnych powinni wiedzieć, że szlaban na import = szlaban na eksport naszych produktów rolnych, tak to działa. Zarówno Polska, jak i cała UE, będące potęgami w eksporcie żywności, mogłyby na takich szlabanach dużo stracić" - przestrzegł polityk na Twitterze.
"Nie" dla ziarna z europejskich agroholdingów w Ukrainie. Będą kolejne protesty rolników
"Na razie tracimy my jako rolnicy, a Wam drogi Komisarzu wydaje się tam wyżej, że problemu po prostu nie ma. Ile tego eksportu z UE tak naprawdę dzisiaj jest?" - odparł jeden z internautów.
"Jest dokładnie odwrotnie, ja widzę, że problem jest i dlatego na posiedzeniu Rady Ministrów UE 30 stycznia przedstawiłem koncepcję pomocy kryzysowej dla rolników" - zapewnił Wojciechowski. W odpowiedzi na pytania o straty rolników zapewnił, że zdaje sobie z tego sprawę. I przygotowuje pomoc, ale z trudem, bo są państwa jej przeciwne.
"Czy rozważał Pan zaproponowanie kontyngentów dla poszczególnych krajów na przywóz zbóż? Każdy kraj mógłby deklarować, ile jakiego asortymentu jest chętny zaimportować" - zwrócił uwagę kolejny komentujący.
"Kontyngenty na przywóz zbóż = kontyngenty na wywóz zbóż. Zarówno cała Unia, jak odrębnie Polska są eksporterami netto zbóż i takie kontyngenty równałyby się strzeleniu we własne kolana. Natychmiast nam by wyznaczono kontyngenty zbożowe, tak to działa (…) Jeśli my ustawimy komuś szlaban na zboże, to ten ktoś ustawi szlaban na nasze mięso czy sery - tak to działa. Nam jako dużemu eksporterowi stawianie szlabanów się nie opłaca" - wskazał komisarz.
Przedstawił także swój punkt widzenia na temat handlu z Ukrainą, zwłaszcza importu zbóż, co jest ostatnio najgorętszym tematem w polskim rolnictwie.
"Rzecz wygląda następująco: 1) na wolnym handlu z Ukrainą Polska zyskuje politycznie i gospodarczo (duże, liczone w miliardach euro nadwyżki eksportowe), 2) niestety, część rolników na tym straciła, głównie producenci zbóż, 3) dla tych rolników przygotowujemy słuszne rekompensaty" - stwierdził Janusz Wojciechowski.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś