Lotnisko "zatrudniło" owce. Są lepsze od kosiarek
Największe lotnisko Belgii w podbrukselskim Zaventem "zatrudniło" kilkadziesiąt owiec do zjadania trawy na swym terenie. Władze portu tłumaczą, że takie rozwiązanie jest bardziej przyjazne dla środowiska niż używanie kosiarek, a także zwiększa bioróżnorodność.
Lotnisko Zaventem jest jedną z kilku firm i instytucji publicznych w Belgii, które zdecydowały się wykorzystywać zwierzęta gospodarskie, zazwyczaj owce lub kozy, do pielęgnowania trawników na swoich terenach.
Owca Plus po raz kolejny ruszyła na Śląsku
Anke Fransen, rzeczniczka brukselskiego lotniska powiedziała radiu VRT, że chociaż strzyżenie trawników kosiarką zajęłoby mniej czasu, to władze lotniska zdecydowały się na ekologiczne rozwiązanie i stawiają na owce.
- Robimy to, aby zwiększyć różnorodność biologiczną - powiedziała. Jak wyjaśniła, użycie owiec na danym terenie prowadzi do pojawienia się tam nowych gatunków roślin i traw.
Fransen przekonywała, że owce nie boją się hałasu związanego z lądującymi i startującymi samolotami. - Dla nich liczy się to, że mają wystarczająco dużo jedzenia i że to jedzenie jest smaczne - tłumaczyła.
Zwierzęta wypasane są wokół bariery akustycznej lotniska. - Nasza bariera akustyczna to rodzaj wzgórza, a owce lubią wypasać się na wzgórzach - dodała rzeczniczka w rozmowie z VRT.
Owce pozostaną na lotnisku przez kolejne trzy tygodnie i powrócą po raz drugi już jesienią.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl