Uprawa ziemniaków na chipsy coraz bardziej opłaca się rolnikom
Z roku na rok coraz więcej gospodarstw rolnych w naszym kraju podejmuje wyzwanie i decyduje się na współpracę z firmami, które produkują chipsy ziemniaczane.
Uprawa ziemniaków na potrzeby przemysłu jest nie tylko opłacalna finansowo, ale przede wszystkim przewidywalna, bo umowy kontraktacyjne są podpisywane na wiele lat i gwarantują terminowy odbiór towaru.
W Żelaznej ziemniaki czekają do przerobu na chipsy
Podkreśla, że w uprawie ziemniaków na potrzeby koncernu są wykorzystywane przede wszystkim własne, czyli należące do PepsiCo odmiany ziemniaków. - Zostały wyhodowane w USA z ukierunkowaniem na wysoki plon i najwyższe parametry jakościowe - zaznacza Borowski-Komenda.
Obecnie polski oddział PepsiCo współpracuje z 67 gospodarstwami rolnymi, które łącznie zatrudniają ok. 1200 pracowników na stałe i ok. 2200 w sezonie. Suma areałów przeznaczonych na pozyskanie surowca dla koncernu wynosi 7000 ha, zapewniając łączną produkcję ziemniaków na poziomie około 230 tysięcy ton rocznie.
- Każda dostawa jest zawsze indywidualne zaplanowana i trafia do naszej fabryki dokładnie wtedy, kiedy powinna - wyjaśnia Krzysztof Dudziński, dyrektor zakładu produkcyjnego należącego do koncernu PepsiCo w Grodzisku Mazowieckim. Wszystko dzięki dobrej logistyce i stałym kontakcie z gospodarstwami, które przechowują ziemniaki.
Plonowanie odmian jadalnych średnio wczesnych ziemniaka w 2018 roku
W 2017 roku wartość zakupionych przez PepsiCo polskich płodów rolnych wyniosła ponad 120 mln zł. W związku z rosnącym zapotrzebowaniem na przekąski ziemniaczane priorytetem firmy w najbliższych latach będzie pozyskiwanie kolejnych partnerów - przynajmniej 20 gospodarstw rolnych do 2025 roku.
Ważne jest także systematyczne wdrażanie inicjatywy zrównoważonego rolnictwa, której celem jest zapewnienie ekologicznych warunków uprawy przy jednoczesnym zwiększaniu wydajności produkcji.
- W planach są także inwestycje w rozwijanie nowych odmian ziemniaków, programu sadzeniakowego opartego w stu procentach o polskie firmy nasienne, jak również poszerzenie przestrzeni komór przechowalniczych o 25 tys. ton - przyznaje Jan Borowski-Komenda.
Książka warta polecenia: "Sygnały ziemniaka"
22 listopada w Grodzisku Mazowieckim firma PepsiCo Polska uroczyście podsumowała 25-lecie programu agrarnego, który ma na celu budowanie sieci gospodarstw dostarczających surowiec do produkcji chipsów. - Dzięki sukcesowi programu, PepsiCo umocniło się na pozycji największego odbiorcy ziemniaka chipsowego w Polsce - potwierdza Michał Jaszczyk, dyrektor generalny i prezes zarządu PepsiCo Polska.
Dziesiątka najlepiej plonujących odmian jadalnych wczesnych ziemniaka w 2018 roku
Warto podkreślić, że zakład w Grodzisku to jeden z największych i najbardziej nowoczesnych ośrodków produkcyjnych PepsiCo w Europie.
Aż 50 proc. produkcji przeznaczane jest na eksport do 13 krajów, w tym do Niemiec, Czech, Słowacji, Chorwacji, Ukrainy, Łotwy, Litwy i Estonii. 100 procent pozyskiwanego do produkcji chipsów surowca pochodzi od polskich rolników.
Przez 25 lat PepsiCo przyczyniało się do rozwoju i modernizacji naszego rolnictwa. - W całym okresie współpracy udzielaliśmy rolnikom znaczącego wsparcia finansowego i edukacyjnego, przekazaliśmy know-how dotyczący prawidłowej uprawy pełnowartościowego ziemniaka przemysłowego, a także zorganizowaliśmy szereg szkoleń i wizyt poglądowych w gospodarstwach w Europie Zachodniej oraz USA - zaznacza Jan Borowski-Komenda.
- Przyczyniło się to do zmiany podejścia wśród rolników do stosowanych wcześniej metod produkcji. Zaczęli postrzegać swoje gospodarstwa jako przedsiębiorstwa rolne, które wymagają rozwoju, inwestycji i zaangażowania, ale zapewniają też ogromną satysfakcję, w tym finansową - dodaje Borowski-Komenda.
[WIDEO] Materiał podsumowujący 25-lecie Programu Agrarnego PepsiCo w Polsce
- Książka warta polecenia: "Sygnały ziemniaka"
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś