Spore zmiany w światowym handlu pszenicą. Polska i UE dużo tracą
W bieżącym roku - po dynamicznej pierwszej połowie sezonu 2016/17 - znacznie spowolnił eksport pszenicy z Polski. Z danych resortu rolnictwa wynika, że od stycznia do lipca sprzedaliśmy zaledwie 1,73 mln ton ziarna. To o 32 proc. mniej niż przed rokiem.
Analitycy PKO Banku Polskiego oczekują, że trend ten utrzyma się również w drugiej połowie roku, mimo niskich zapasów w kraju na początku sezonu 2017/18, odbudowy produkcji w Unii Europejskiej, wysokiej ubiegłorocznej bazy odniesienia oraz wyższych zbiorów.
Rolnicy nadal nie chcą sprzedawać ziarna
Spadek eksportu pszenicy (aż o 49 proc.) dotyczył jednak całej UE. To przede wszystkim efekt niższego wywozu ziarna do krajów afrykańskich. Mniejsza podaż na rynku unijnym sprawiła, że państwa z Afryki i Azji przekierowały swoją uwagę na USA, Rosję i eksporterów z półkuli południowej.
Według ekspertów International Grain Council wywóz pszenicy z Rosji w wzrósł w pierwszym półroczu o 21 proc., USA o 45 proc., Argentyny o 17 proc, zaś z Australii aż o 70 proc.
W sezonie 2017/18 układ sił w światowym handlu może jednak jeszcze zmienić się w wyniku spadku produkcji w Stanach Zjednoczonych (o 24,7 proc.) oraz w Australii (o 33 proc.) przy jednoczesnym, sporym wzroście w Rosji i UE (odpowiednio o 11,7 i 2,4 proc.).
Amerykański Departament Rolny podaje, że globalne wysyłki pszenicy w bieżącym roku handlowym zmniejszą się o 0,9 proc. Duże dostawy z Rosji do krajów Afryki Północnej mogą osłabić popyt na unijne ziarno, ale w pierwszym półroczu 2018 roku dynamika eksportu ze Wspólnoty może przyspieszyć.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś