Zatrute standardy żywności ekologicznej

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
27-07-2018,9:30 Aktualizacja: 27-07-2018,9:37
A A A

Rada do spraw Rolnictwa Ekologicznego działająca przy ministerstwie rolnictwa chce wprowadzić graniczny poziom zanieczyszczenia produktów ekologicznych substancjami niedopuszczonymi, czyli nawozami sztucznymi, pestycydami i organizmami genetycznie modyfikowanymi (GMO).

O sprawie informuje "Nasz Dziennik", który przywołuje uchwałę nr 22/2017 Rady do spraw Rolnictwa Ekologicznego z 14 grudnia 2017 roku.

rolnictwo ekologiczne, żywność ekologiczna, nik, produkcja ekologiczna, bioekspert, Dorota Metera

Regres w rolnictwie ekologicznym. Jesteśmy daleko w tyle, inni uciekają

Rolnictwo ekologiczne zyskuje coraz więcej na znaczeniu w krajach Unii Europejskiej. Niestety, w Polsce jest zgoła inaczej. Ekorolnictwo jest w powijakach, a rodzimi producenci często czują się pozostawieni sami sobie.   Felix Prinz zu...

Zgodnie z nią "jest to konieczne w przypadku bardzo niskiego zanieczyszczenia produktów i gleby na poziomie np. 0,001-0,0001 mg/kg przy poziomie 0,01 mg/kg objętym akredytacją, co czasem w znikomy sposób może wpływać na ekologiczny status produktu".

"Zdaniem prof. Jerzego Szymony, specjalizującego się w zagadnieniach rolnictwa ekologicznego, postulat jest zaprzeczeniem idei rolnictwa ekologicznego. Ekspert zaznaczył, że standardy żywności ekologicznej zostały określone w artykule 1 unijnego Rozporządzenia nr 834/2007 - powinna być wolna od wszelkich niedozwolonych substancji na każdym etapie uprawy: gleby, materiału siewnego lub nasadzeniowego, kolejnych etapach rozwoju rośliny i w końcowym produkcie" - pisze dziennik.

Gazeta zaznacza, że "propozycja Rady może pogorszyć jakość produktów i uderzyć w interesy polskich rolników, którzy nie będą w stanie konkurować z pseudoekologiczną żywnością, wlewającą się coraz szerszą falą z Zachodu, przede wszystkim z Niemiec".
 

Poleć
Udostępnij