Ukrainiec zatrzymany do sprawy gróźb wobec liderów protestów na granicy. Miał pisać o zabójstwie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
21-03-2024,9:20 Aktualizacja: 21-03-2024,9:25
A A A

Polskie służby zatrzymały i przedstawiły zarzuty pierwszej osobie, która miała brać udział w rozsyłaniu pogróżek do liderów protestów na granicy z Ukrainą - dowiedziała się Wirtualna Polska.

Śledztwo ws. gróźb wobec np. szefów firm transportowych czy przedstawicieli zrzeszeń rolniczych (przewoźnicy i rolnicy organizowali protesty w okolicach przejść granicznych z Ukrainą) toczy się od końcówki zeszłego roku. Pierwszy zatrzymany w jego wyniku mężczyzna miał zostać ujęty 9 marca w Polsce. To 26-letni obywatel Ukrainy.

Jak podaje Wirtualna Polska, z ustaleń śledczych wynika, iż mężczyzna za pośrednictwem internetowego komunikatora wysyłał wiadomości, w których groził zabójstwem jednemu z organizatorów protestów na granicy z Ukrainą.

afera zbożowa, zboże, import, ukraina

"Rzeczpospolita": afera zbożowa wciąż nierozliczona

86 wątków obejmuje dochodzenie w sprawie handlu technicznym zbożem z Ukrainy. 12 osób z różnych firm usłyszało zarzuty. Resort rolnictwa wciąż nie podał, kto je sprowadzał - poinformowała w czwartek...

- Lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie nadzoruje śledztwo prowadzone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeciwko obywatelowi Ukrainy podejrzanemu o podżeganie do wzięcia udziału w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczpospolitej Polskiej – powiedział portalowi prok. Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej.

Jak dodał, jednocześnie przedstawiono mężczyźnie zarzut kierowania gróźb wobec jednego z organizatorów protestów na granicy.

- Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Wniosek o tymczasowe aresztowanie został uwzględniony – przekazał prokurator.

Jeśli chodzi o wspomnianą wyżej kwestię natury szpiegowskiej - według nieoficjalnych ustaleń WP – zatrzymany Ukrainiec miał oferować polskiemu obywatelowi pracę na rzecz rosyjskiego wywiadu. Zwerbowany agent miałby w zamian za kilkanaście tysięcy euro przekazywać dane o pomocy wojskowej kierowanej na Ukrainę. „Propozycja nie trafiła na podatny grunt” – zaznacza portal.

Poleć
Udostępnij