Susza w wyborczej walce. PSL i PiS obrzucają się oskarżeniami

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
20-08-2015,12:55 Aktualizacja: 20-08-2015,13:56
A A A

PiS próbuje "zbijać kapitał polityczny" na panującej w kraju suszy, wyznając zasadę "im trudniej w rolnictwie, tym lepiej dla PiS" - twierdzą ludowcy.

Poseł Piotr Zgorzelski podkreślił na konferencji prasowej, że opinia publiczna "jest od kliku dni epatowana" informacjami, jakoby PiS będąc u władzy poradziło sobie ze skutkami suszy w 2006 r.

Według jego politycy PiS początkowo mówili, że rolnicy dostali wówczas 600 mln zł pomocy, a potem kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło powiedziała o 500 mln zł. - W istocie było to niewiele ponad 400. I taka jest prawda o pomocy PiS dla rolników - mówił poseł.

Minister rolnictwa: straty wyrządzone przez suszę to już 550 mln zł

Straty wyrządzone przez suszę określamy na ok. 550 mln zł; na chwilę obecną z meldunków, jakie mamy z województw, wynika, że susza wystąpiła na powierzchni ok. 800 tys. ha - poinformował w środę minister rolnictwa Marek Sawicki....

Wtórował mu Mirosław Maliszewski, który ocenił, że w okresie rządów PiS do rolników nie trafiały kwoty "w zadowalającej wielkości, ani w zadowalających terminach". - Cała ówczesna działalność PiS w dziedzinie rolnictwa cechowała się brakiem troski o to rolnictwo - przekonywał polityk.

- Wygląda na to, że im trudniej w rolnictwie, tym lepiej dla PiS. To jest filozofia, która próbuje być kreowana przez to ugrupowanie - ocenił poseł. Jego zdaniem PiS próbuje "zbijać kapitał polityczny" na suszy.

Maliszewski zaznaczył, że obecnie trwa szacowanie strat powstałych w wyniku panującej w Polsce suszy. Według niego pośpiech nie jest wskazany, bo ważniejsze jest, aby komisje szacujące straty działały rzetelnie.

Dodał, że Marek Sawicki, minister rolnictwa wystąpił do Komisji Europejskiej o uruchomienie specjalnego programu, aby pomóc tym, którzy zajmują się produkcją zwierzęcą.

Sawicki na środowej konferencji prasowej szacował, że susza dotknęła ok. 800 tys. hektarów, a straty przez nią wyrządzone określił na ok. 550 mln zł. Zapowiedział, że po dokładnym oszacowaniu strat na najbliższym posiedzeniu rząd zajmie się możliwościami pomocy państwa. Zaznaczył też, że mimo dość ciężkiej sytuacji, nie ma jeszcze potrzeby wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.

Zastępca rzecznika PiS Krzysztof Łapiński w rozmowie z PAP odpowiedział, że w 2006 roku PiS skutecznie pomogło rolnikom. - Nawet sami posłowie PSL przyznają, że na ten cel przeznaczyliśmy kilkaset milionów złotych. Niech oni zrobią podobnie a nie nas atakują - zaznaczył.

Według niego ludowcy zamiast zwoływania kolejnych konferencji prasowych i atakowania PiS, powinni zająć się pomocą rolnikom poszkodowanym przez suszę. - Od prawie 8 lat PSL współrządzi razem z PO. Od prawie 8 lat ministrem rolnictwa jest zawsze polityk PSL, więc to ich obowiązkiem jest pomoc rolnikom - podkreślił Łapiński.

Poleć
Udostępnij