Rolnik skazany za atak na dziennikarzy

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
06-07-2017,12:05 Aktualizacja: 06-07-2017,12:17
A A A

10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, pokrycie kosztów  sądowych oraz naprawy kamery - taki wyrok usłyszał Sebastian S., rolnik z Żywej Wody na Podlasiu, który przed rokiem zaatakował ekipę TVP.     

W lipcu 2016 roku ekipa białostockiego oddziału Telewizji Polskiej pojechała do tej miejscowości realizować materiał dotyczący budowy chlewni - przypomina portal fakt. pl

pomorze, pomorze zachodnie, policja, przestępczość, kradzież ciągników, ciągniki rolnicze

Policja odzyskała kolejne skradzione traktory. Pięciu zatrzymanych

Dwa odzyskane skradzione ciągniki rolnicze o wartości 280 tys. zł oraz 5 zatrzymanych osób - to efekt ostatnich działań policjantów w województwach zachodniopomorskim i pomorskim. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Łobzie na...

Dziennikarze umówieni byli z mieszkańcami Żywej Wody, którzy poprosili ich o interwencję. Chcieli nagłośnić sprawę uciążliwej ich zdaniem inwestycji, którą realizował miejscowy gospodarz.

Reporterzy zaczęli od rozmowy z sołtysem, który był przeciwny budowie chlewni, a potem poszli do pomysłodawcy przedsięwzięcia.

Doszło wówczas do rękoczynów bowiem rolnik nie chciał rozmawiać z mediami i stanowczo zażądał, by opuścili jego posesję. Gospodarz wraz z ojcem dopadł dziennikarzy na drodze, młody rolnik rzucił się na operatora kamery, uderzył też z całej siły w twarz dziennikarkę, która próbowała ich rozdzielić. Musiała interweniować policja.

2 lutego ruszył proces w tej sprawie, a 5 lipca Sebastian S., usłyszał wyrok - 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Mężczyzna musi też pokryć koszty naprawy telewizyjnej kamery, którą usiłował wyrwać operatorowi oraz koszty sądowe. W sumie ma zapłacić prawie 16 tys. zł. Orzeczenie nie jest prawomocne.

[WIDEO] Na szczęście tak brutalne ataki na dziennikarzy zdarzają się dosyć rzadko



źródło: fakt.pl

Poleć
Udostępnij