Ardanowski: wielu rolników nie poszło na wybory, bo nie zostali za "Piątkę dla zwierząt" skutecznie przeproszeni

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Aneta Oksiuta PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
05-11-2023,9:00 Aktualizacja: 04-11-2023,18:13
A A A

Jarosław Kaczyński powinien kogoś namaścić i ktoś powinien być przygotowany do przejęcia rządów na prawicy, jeżeli ona ma przetrwać - mówił doradca prezydenta Jan Krzysztof Ardanowski w RMF FM. - Nie jest normalną sytuacja, która uzależnia wszystko, co się dzieje w tej partii, od jednego człowieka - dodał.

Doradca prezydenta, były minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski pytany w RMF FM, czy Jarosław Kaczyński, jako szef Prawa i Sprawiedliwości, pewien udać się na polityczną emeryturę, odparł: "Jarosław Kaczyński powinien kogoś namaścić i ktoś powinien być przygotowany do przejęcia rządów na prawicy, jeżeli ona ma przetrwać". "Nie może być sytuacji, takiej, że jeden polityk - na pewno człowiek nietuzinkowy, nieprzeciętny (...) natomiast sytuacja, która uzależnia wszystko, co się dzieje w tej partii, od jednego człowieka, nie jest sytuacją normalną" - powiedział Ardanowski.

rada ds rolnictwa, ardanowski, gleby, żyzność, próchnica, nawożenie, rolnictwo węglowe, ochrona gleby

Ardanowski: Polska ma słabe gleby, konieczne jest zwiększenie ich żyzności

Eksperci, przedstawiciele środowisk rolniczych i resortu rolnictwa uważają, że kluczową sprawą dla polskiego rolnictwa jest zwiększenie zawartości próchnicy w glebie. Rolnictwu węglowemu poświęcone było wtorkowe posiedzenie...

PiS dało się wkręcić

"Mnie nie przesądzać, kto jest naturalnym sukcesorem Jarosława Kaczyńskiego. Ale niewątpliwie partia nie może być oparta wyłącznie o jednego człowieka" - wskazał.

Ardanowski pytany o kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości, ocenił, że jego ugrupowanie "nie umiało dotrzeć do społeczeństwa i de facto przegrało wybory". "W systemie parlamentarno-gabinetowym wygrywa ten, który jest w stanie stworzyć rząd i ma większość w parlamencie. Tego raczej trudno się spodziewać" - powiedział.

Jego zdaniem "w tych wyborach szczególnie rola mediów społecznościowych wzrastała - tutaj też Prawo i Sprawiedliwość nie umiało dotrzeć". "Dla mnie sprawą zasadniczą jest to, że Prawo i Sprawiedliwość dało się wkręcić w negatywną kampanię, w kampanię negatywnych emocji. Platforma Obywatelska, nie mając właściwie realnych podstaw, by krytykować Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ Polska w tym czasie była dobrze zarządzana, rozkręciła kampanię negatywną przeciwko PiS-owi, wymyślając problemy demokracji, praworządności, napuszczając społeczeństwo" - mówił.

rzeczpospolita, piątka dla zwierząt, ochrona zwierząt, ustawa, prawo, sejm, hodowla na futra

"Piątka dla zwierząt" wróci w nowej odsłonie? Są pierwsze propozycje zmian

„Posłowie nowej koalicji zapowiadają prace nad postulatami prozwierzęcymi, które mogą przypominać głośny projekt PiS” – donosi „Rzeczpospolita”. - Zakaz hodowli zwierząt futerkowych to jeden z pierwszych...

Wieś zagłosowała nogami

W ocenie byłego ministra rolnictwa "wieś nogami zagłosowała i nie poszła na wybory". "Frekwencja dużo mniejsza, poparcie dla PiS-u prawie 11 proc. mniejsze jak w 2019 r. Bardzo wiele rolników nie poszło na wybory, ponieważ (...) nie zostali za ‘Piątkę dla zwierząt’ w sposób skuteczny przeproszeni" - wskazywał Ardanowski. Do tego - jego zdaniem - doszły m.in. problemy rolników związane z ukraińskim zbożem.

Pytany, kto w Prawie i Sprawiedliwości odpowiada za wynik wyborczy jego ugrupowania, odparł: "Była jakaś koncepcja, jakiś przekaz, wokół którego zbudowano wybory. I o tym decydowało kierownictwo PiS. W ostateczności to realizował sztab, ale trudno sobie wyobrazić, że tzw. sztab wymyślił cały pomysł na kampanię wyborczą. A jeżeli tak było, to niestety była to koncepcja zła, za którą ktoś musi ponieść też odpowiedzialność".

Jego zdaniem sprawy kadrowe "są drugorzędne". "Najważniejsze jest to, czy my umiemy wyciągnąć wnioski z tego, co się wydarzyło: wiele sukcesów i przegrane wybory" - dodał.

Poleć
Udostępnij