Rolnictwo na pewno nie uniknie strat wywołanych przez pandemię

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Krzysztof Strzępka PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
18-03-2020,13:45 Aktualizacja: 18-03-2020,13:53
A A A

Nie ma żadnych symptomów, by Europie, czy Polsce groził kryzys żywnościowy. UE jest największym na świecie eksporterem żywności - więcej produkujemy niż zużywamy. Nie ma powodów do paniki - mówi Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa.

- W mediach społecznościowych jest sporo doniesień o pustych półkach w sklepach, o tym, że ludzie robią zapasy. Pan by doradzał robienie takich zapasów?

tuczniki, cena, Niemcy, trzoda chlewna, warchlaki, koronawirus

Koronawirus ograniczył wzrost cen na rynku trzody chlewnej

Rosnące ceny tuczników i warchlaków zostały ograniczone w wyniku rozprzestrzeniającego się koronawirusa. W Niemczech notowania żywca wieprzowego dużej giełdy zanotowały spadek o 6 centów za kilogram tuszy.   Ceny...

- Nie ma żadnych symptomów wskazujących na to, że Europie, a także Polsce grozi kryzys żywnościowy. Są oczywiście pewne zakłócenia, żadna sfera życia, żadna sfera gospodarki nie funkcjonuje normalnie. Ale nie ma najmniejszych podstaw do niepokoju, że kryzys zdrowotny związany z pandemią spowoduje trudności na rynku żywnościowym.

- Na szczęście mamy w Europie silne rolnictwo, które ma nadwyżki. UE jest największym na świecie eksporterem żywności, więc pod tym względem jesteśmy bezpieczni. Dużo zawdzięczamy naszym rolnikom. Nie ma powodu do niepokoju, do paniki. Na pewno żywności nie zabraknie.

- Jak KE reaguje na koronowirusa?

- Przede wszystkim na różne działania związane z kryzysem UE przewiduje 37 mld euro w ramach przesunięcia środków, które znajdują się w polityce spójności. Od państw członkowskich będzie zależało, czy rolnicy z tego skorzystają. Niezależnie od tego jest też fundusz rozwoju obszarów wiejskich i tam przede wszystkim trzeba będzie przewidzieć działania, które zwiększą pomoc dla rolników w tej kryzysowej sytuacji. Bardzo intensywnie nad tym pracujemy i szczegóły będą dostępne w ciągu paru dni.

Koronawirus, COVID-19, zwierzęta hodowlane, hodowcy zwierząt, Goodvalley, trzoda chlewna, drób, asf, bioasekuracja

Hodowcy i przemysł mięsny są przygotowani na koronawirusa?

Afrykański pomór świń wciąż nie został zwalczony, a rolnictwo musi przyjąć kolejny cios w postaci koronawirusa. Liczba potwierdzonych zakażeń COVID-19 z dnia na dzień rośnie, a Główny Inspektorat Sanitarny oraz Ministerstwo Zdrowia...

- A co już teraz się dzieje?

- Takie pierwsze działanie zostało podjęte. To nie jest jeszcze decyzja, ale propozycja, która przewiduje, żeby przedłużyć rolnikom termin składnia wniosków o dopłaty bezpośrednie. Wiadomo bowiem, że w tej sytuacji są różnego rodzaju trudności, przede wszystkim komunikacyjne.

- Cały czas jestem w kontakcie z prezydencją chorwacką. Gromadzimy informacje o tym jakie są główne postulaty rolników i Komisja pod moim nadzorem przygotowuje propozycje dotyczące zwiększenia możliwości pomagania rolnikom, którzy są dotknięci skutkami koronawirusa.

- Jakie są to skutki?

- Jeszcze nie wszystkie się ujawniły, ale dotyczą np. trudności z pracownikami, którzy nie mogą się przemieszczać, a są potrzebni w gospodarstwach rolnych. Pojawiają się też pewne trudności z przewozem towarów przez granice. Mogą być trudności ze sprzedażą produktów rolnych. W ciągu najbliższych dni przedstawimy konkretne rozwiązania. Mam pewne projekty, ale dopóki nie będą oficjalnie przyjęte, to nie będę o nich mówił.

indie, mięso z kurczaka, drób, chlebowiec różnolistny, koronawirus, Hindu Mahasabha

Hodowcy drobiu tracą codziennie miliony przez koronawirusa

Indusi przestali jeść mięso przez plotki rozsiewane w sieci. Zdaniem internautów można się zarazić koronawirusem jedząc drób. Kilogram kurczaka jest tańszy niż owoc chlebowca różnolistnego. Hodowcy tracą 1,6 mln dolarów...

- Jak zapewnić przepływ towarów w dobie zamykania przez państwa członkowskie granic?

- Taki konkret jest w wytycznych KE, które dotyczą ułatwień w przejeździe przez granice. W komunikacie są też rolnicze konkrety, o które ja zabiegałem, jak przewóz przez granice żywności i żywych zwierząt. Żeby nie było blokady na granicach, żeby "zielone korytarze" (specjalne pasy dla ciężarówek - PAP) dotyczyły transportu żywności, transportu żywych zwierząt. To ułatwia handel, ale wiąże się też z bezpieczeństwem żywnościowym, o którym nie możemy zapominać w tej sytuacji.

- Czy KE monitoruje sytuację i to, co się dzieje w poszczególnych krajach?

- Oczywiście, sytuacja jest cały czas monitorowana. Jest sztab kryzysowy w Komisji. Niezależnie od tego zbieram i otrzymuje cały czas informacje w sprawie tego, co się dzieję, jakie są postulaty rolników. Może rolnictwo nie jest na pierwszym froncie spraw kryzysowych, ale musimy o nie dbać, żeby do kryzysu zdrowotnego nie dołączył, nie daj Boże kryzys żywnościowy, ale - warto to wyraźnie podkreślić - póki co nic takiego nam nie grozi.

- Rolnictwo na pewno nie uniknie strat związanych z kryzysem wywołanym przez koronawirusa. Te straty trzeba będzie rolnikom zrekompensować. Pracujemy intensywnie nad takim systemowym rozwiązaniem.

Rozmawiał Krzysztof Strzępka
 

Poleć
Udostępnij