Polska nie zgodzi się na proponowane cięcia stosowania środków ochrony roślin

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Artur Ciechanowicz PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
27-09-2022,8:05 Aktualizacja: 27-09-2022,10:44
A A A

Priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego, a nie ograniczanie stosowania środków ochrony roślin - powiedział Ryszard Bartosik, wiceminister rolnictwa, który brał udział w Brukseli w posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa.

"Rada dyskutowała kwestię (zaproponowanego przez Komisję Europejską - PAP) obniżenia stosowania środków chemicznych w uprawie roślin, tzw. zrównoważenie zużycia tychże środków. Zwróciliśmy uwagę, że ocena skutków regulacji jest niedostateczna, szczególnie w sytuacji wojny, obaw o wyżywienie społeczeństwa w Europie i na świecie oraz kryzysu żywnościowego. Chcemy, aby te regulacje były zrewidowane - powiedział polityk.

rejestr użycia środków ochrony roślin, środki ochrony roślin, PIORiN

Mandat i obcięcie dopłat za brak rejestru użycia środków ochrony roślin

Każdy rolnik jest właściwie profesjonalnym użytkownikiem środków ochrony roślin. W związku z tym powinien prowadzić dokumentację dotyczącą ich stosowania w gospodarstwie. Sankcje za jej brak mogą okazać się dotkliwe.   Zgodnie z...
Przypomniał, że Polskę już wcześniej poparło 11 krajów członkowskich UE, a teraz przyłączyło się kilka kolejnych.

W opublikowanym 22 czerwca projekcie rozporządzenia o "zrównoważonym stosowaniu środków ochrony roślin" Komisja Europejska zaproponowała m.in. ograniczenie o 50 proc. stosowania chemicznych środków ochrony roślin do 2030 roku na poziomie UE. Natomiast w krajach członkowskich, w zależności od dotychczasowego poziomu zużycia, redukcja do 2030 roku ma wynosić 35 proc., 50 proc. lub 65 proc.

- W projekcie jest wiele znaków zapytania. (...) Nie wszystkie kraje można traktować jednakowo. Na wschodzie UE środków ochrony roślin stosujemy mniej, w związku z tym takie cięcie o 50 proc. na poziomie całej wspólnoty jest dla nas nie do przyjęcia. Mamy też wątpliwości co do produktów żywnościowych z importu, których w ogóle się nie kontroluje i byłoby to niekonkurencyjne dla naszych towarów rolno-spożywczych. Chciałbym polskich rolników uspokoić, że w tym zakresie działamy. Pierwszym i najważniejszym celem jest utrzymanie bezpieczeństwa żywnościowego, a ograniczenie tych środków, takie nagłe, w wielkościach do 50 proc., mogłoby spowodować zmniejszenie produkcji żywności i będziemy rewidować to stanowisko na forum Unii Europejskiej - zapewnił Ryszard Bartosik.
 

Poleć
Udostępnij